dzięki ci gumko, że jesteś !
miewam wtedy przejrzystsze sny, aż zbudzi
mnie litera za literą i da nadzieję,
że zostaniesz przy mnie długo.
tylko mistyk, szlifierz soczewek,
może dać tyle uciechy, ile nikt inny
nie ofiarował nikomu.
słychać - ostrzą już noże
chłopcze z kwiatów, biały bizonie - biały,
wyrwany gdzieś ze światła, nie chcę wiedzieć
kim był twój ojciec, czyja ręka wypełniać
cię będzie na czarno albo powietrzem.
w szklanej gablocie zachowam tylko
twój oddech. nie odbierając go wcale.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz