jesteś dokładnie tym, kim boję się być.
różnicę między nami dostrzegają wszyscy
prócz mnie, zabrałeś serię moich spojrzeń.
napoiłeś nimi swoje ważne sprawy, przez które,
gdyby nie ich genialność
teraz chodzisz wysoko. bywa, że wracasz.
twój głos zastyga w moim powietrzu
i nigdzie więcej nie dotrze.
wtedy rośnie we mnie nasz wspólny portret
w ramie z trzydziestodwuletniego drzewa.
pomóż mi z niego wyjść,
jesteś moim dłużnikiem.
strasznie dużo zaimków, to psuje wrażenie
OdpowiedzUsuńpozdrawia
miss czepialska
ps. i nie odgryzam się za "jaki" :P
Tak wiem Magd... mam słuszną rację co do zaimków. Kiedyś z Krzyśkiem Szeremetą rozmawialiśmy o nich pod tym tekstem a z Dorotą Bahmann próbowaliśmy to poprawić ale bez zaimków wychodziło mniej osobowo, a w całym tekście właśnie o to chodzi głównie. Pewnie jest na to sposób. Może pomogłabyś Magd... jeśli uważasz, że warto ratować ten tekścik ?
OdpowiedzUsuńmasz słuszną rację**** :)
OdpowiedzUsuńwarto na pewno, tylko nie wiem czy potrafię, bo widzę, że bardziej tęgie głowy ode mnie się poddały, ale pokombinuję :)
OdpowiedzUsuńjesteś dokładnie tym, kim boję się być.
OdpowiedzUsuńróżnicę dostrzegają wszyscy
prócz mnie, zabrałeś mi serię spojrzeń.
napoiłeś nimi swoje ważne sprawy, przez które,
inaczej bym sypiał.
teraz chodzisz wysoko. bywa, że wracasz,
a głos zastyga w powietrzu
i nigdzie więcej nie dotrze.
wtedy rośnie we mnie nasz wspólny portret
w ramie z trzydziestodwuletniego drzewa.
pomóż mi z niego wyjść,
dłużniku.