jest całością i
nie ma granic.
wymyka się
opisom, więc bezcelowo
nie istnieje.
przy wdechu uruchamia
zmysły. przygląda
się błyszczącemu
ale nie lubi
bocznego fletu.
pomiędzy jedną dziurką a drugą
pomiędzy jedną dziurką a drugą
męczy go
flauta. ta wygwizdana
historia może
być o hibernacji
owiec, bo nawet w krótkim milczeniu
jest pewna siła
– pewna i niemożliwa.
ponieważ przyszłość nie jest jego opcją,
ponieważ przyszłość nie jest jego opcją,
ta siła spala
się przy pożegnaniach.
bo żeby żyć, trzeba dużo wytrzymać.
wyciągnąć głowę z plastikowego worka,
bo żeby żyć, trzeba dużo wytrzymać.
wyciągnąć głowę z plastikowego worka,
rozliczyć się z
tego, co na języku
i podobno wystarczy się nie bać,
i podobno wystarczy się nie bać,
zakochać się w
gwałcicielu i w tym,
co w nim
najgorsze, aż zostanie jeszcze
jeden krok, za
którym świat i rzeczywistość
tracą
powiązanie. wydech – bezcelowo
osiąga największe
natężenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz