czwartek, 15 lipca 2010

***

nie ma mnie tam, gdzie z tobą rozmawiam.


mamo - jestem z innej półkuli. po kolana
wrosłem w plastikową ziemię. nie więdnę
i nie oddycham. obok mnie, co dzień,

przepływają rzeki ryżu i dzieci. słońce
jest coraz bardziej ciężkie i żółte. całość
płynie, porusza się i wraca w swoje strony.

a ja nic. stoję pośród puchu bawełny,
obok śniadych serc i czarnych rąk - słów,
które rozumieją tylko ptaki.

nie wiem, czy padnie na nie mój cień,
czy będą dziwić się, jaka jesteś szczęśliwa,
kiedy karmisz je przy otwartym oknie.

4 komentarze:

  1. Hej Grzegorzu,
    przez przypadek przeczytalam Twoje komentarze u Magdy na blogu i tak wlasnie znalazlam Twoj ;)
    wiersz b. ladny
    :)))
    MS
    P.S. czesto czytam Twoje wiersze na NS

    OdpowiedzUsuń
  2. no miło mi że czytujesz - a jaki masz nick na NS ? - Madoo*** ?

    OdpowiedzUsuń