wtorek, 8 maja 2012

następny dzwonek mnie nie obudzi

( Edynburg szósta zero dwie )

wszyscy piszą o dworcach a ja piszę na dworcu.
w głowie szum i tłok jak przy kasach. duszno.
zamykam oczy ale ta ciemność nie działa.

jakaś
komórka w rytmie Waterloo domaga się przewietrzenia.

nie mam szczęścia w bezruchu, gdy w środku sezonu
na pulsowanie traw, czeka mnie przeprowadzka
z czwartego piętra na parter.

kurwa! -  umieram przy piosence Abby. 

2 komentarze:

  1. lubię ten Twój "przemyt" pod z pozoru zwykłym obrazowaniem, ale tytuł jest złowieszczy i się do niego nie przekonam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) - tytuł zostaje z tyłu :)

    OdpowiedzUsuń