z początku - chciałem wyjść z dźwięków lodu
w podnoszonej szklance
patrzeć jak oko zbliża się
i zlewa łabędzia w rycynowy cień
niczego tutaj nie żal ponad to
że w czasie zniniwiały grzechy
czas udaje że idzie i szuka kroków
te parodie są niekontrolowane i przewrotne
mają zgubną treść - nikt ich nie odczyta
z początku - światła zapalą się tak samo
z tyłu jak i przed - potem przycichną
do przodu - nie patrzę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz