czytam w oryginale - nie będziesz miał (...) cudzych przede mną
z tego zostawiam tylko - nie będziesz !
za oknem deszcz dobija się jakby był głodny
idąc w zawody z bezpańskimi bożkami
nawet bardzo surowo i w tym przypadku akurat dobrze (mówię teraz o treści), ponieważ każde dodatkowe słowo byłoby watą. bezpańskie bożki trochę jak zmoknięte psy, które domagają się schronienia, wyrazisty obraz nie powiem. z drugiej strony "zawody", o których piszesz nasuwają skojarzenie z momentem, gdy odgłosy padającego deszczu powodują, że ma się wrażenie, jakby ktoś "dobijał się" do drzwi. wyczuwam odrobinę niepewności w tym tekście. to na razie na gorąco tyle.
Magd... - niepewność ? - hm... wydaje mi się że peel jest tutaj pewny jak cholera :) hm... nie pomyślałem, że można widzieć tutaj zmokniętego psiaka, którego należy przygarnąć, raczej widziałbym natręta ( zawsze tak odbieram deszcz), nie proszonego gościa z wielką determinacją i apetytem na "zlanie" wszystkiego co napotka - nawet, a może i przede wszystkim, to co niedostępne - za szkłem.
leila - całkiem ciekawe czytanie, choć nie o wybory chyba pelowi chodzi - on już wybrał "zostawiam tylko" - izoluje się już od tego - co go nie dotyczy.
Snei, miło mi, że do studium czasami zaglądasz zmień jednak link na taki: http://studiumczasoprzestrzeni.blogspot.com/search/label/moje%20wiersze lub taki: http://studiumczasoprzestrzeni.blogspot.com tamtej zakładki już nie ma marya
nawet bardzo surowo i w tym przypadku akurat dobrze (mówię teraz o treści), ponieważ każde dodatkowe słowo byłoby watą.
OdpowiedzUsuńbezpańskie bożki trochę jak zmoknięte psy, które domagają się schronienia, wyrazisty obraz nie powiem. z drugiej strony "zawody", o których piszesz nasuwają skojarzenie z momentem, gdy odgłosy padającego deszczu powodują, że ma się wrażenie, jakby ktoś "dobijał się" do drzwi.
wyczuwam odrobinę niepewności w tym tekście.
to na razie na gorąco tyle.
"nie będziesz!" stawia na baczność, uruchamia czujność, każe wciąż wybierać między Bogiem a bożkami;
OdpowiedzUsuńdeszcz usypia czujność...
Magd... - niepewność ? - hm... wydaje mi się że peel jest tutaj pewny jak cholera :)
OdpowiedzUsuńhm... nie pomyślałem, że można widzieć tutaj zmokniętego psiaka, którego należy przygarnąć, raczej widziałbym natręta ( zawsze tak odbieram deszcz), nie proszonego gościa z wielką determinacją i apetytem na "zlanie" wszystkiego co napotka - nawet, a może i przede wszystkim, to co niedostępne - za szkłem.
leila - całkiem ciekawe czytanie, choć nie o wybory chyba pelowi chodzi - on już wybrał "zostawiam tylko" - izoluje się już od tego - co go nie dotyczy.
dzięki za czytanie :)
Snei,
OdpowiedzUsuńmiło mi, że do studium czasami zaglądasz
zmień jednak link na taki:
http://studiumczasoprzestrzeni.blogspot.com/search/label/moje%20wiersze
lub taki:
http://studiumczasoprzestrzeni.blogspot.com
tamtej zakładki już nie ma
marya
ok - zapisałem :)
OdpowiedzUsuń