bo dzieje się to, czego jeszcze o sobie nie wiem.
zbiegam po schodach, miałem usiąść, ale nie siadam.
trwa to nie dłużej niż wchodzenie, a do ziemi wciąż
jest najbliżej.
nie ufam debiutom, kiedy wszystko jest niepewne.
w blue final u Kieślowskiego niebo bywa zielone,
gdy ręka drgnie i rysik wbija się w słońce.
zbiegam po schodach, miałem usiąść, ale nie siadam.
trwa to nie dłużej niż wchodzenie, a do ziemi wciąż
jest najbliżej.
nie ufam debiutom, kiedy wszystko jest niepewne.
w blue final u Kieślowskiego niebo bywa zielone,
gdy ręka drgnie i rysik wbija się w słońce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz